Snapchat oraz Facebook to chyba dwie najpopularniejsze platformy kojarzące się z selfie. Prześcigają się w wypuszczaniu nowych filtrów. Jednak rzadko kto zdaje sobie sprawę, że to wszystko w porównaniu do oryginalnego silnika blednie. W piątek firma Google udostępniła najnowszą odsłonę ich silnika, ARCore 1.7. A z nią dwie, dosyć spore nowości.
ARCore znany jest przede wszystkim z dwóch funkcji. Pierwsza z nich to API do rozpoznawania twarzy. Druga natomiast związana jest z wykrywaniem powierzchni. Są oczywiście także inne, niemniej ważne funkcjonalności. Jednak te dwie otrzymały właśnie nowe możliwości.
Rozpoznawanie twarzy
Do tej pory rozpoznawanie twarzy bazowało na analizie kilku, charakterystycznych punktów jak umiejscowienie oczy, ust i nosa. W najnowszej odsłonie ARCore daje developerom dostęp do siatki 3D nałożoną na twarz. Posiada ona 468 punktów umiejscowionych na twarzy. Oczywiście sceptycy mogą to porównać do wyników iPhone X i jego kamery TrueDepth. Tam wynik posiadanych punktów sięga niemalże 30 tysięcy. Jednak dla możliwości śledzenia twarzy i wykorzystaniu tego np. wizualizacji masek czy okularów jest absolutnie wystarczające.
Wykrywanie powierzchni
Kluczowym elementem silnika AR jest wykrycie powierzchni za pomocą punktów lub w procesie badania krawędzi powierzchni. ARCore 1.7 pozwala na jednoczesne badanie kilku powierzchni nie będących ze sobą w żaden sposób połączonych. W ten sposób ruchome elementy 3D mogą poruszać się po stole aby za moment zeskoczyć na podłogę. Jednak pamiętajmy przy tym, że dalej mamy tutaj do czynienia jedynie z badaniem poziomu na jakim znajduje się zeskanowana powierzchnia, a nie badanie i mapowanie realnych obiektów. Także turlająca się po stole wirtualna piłka nie spadnie na podłogę gdy dotrze na krawędzi. Ale tą samą piłkę możemy jednocześnie umieścić na stole i na podłodze.
Do pozostałych nowości należy Shared Camera. Pozwala ona na płynne przełączanie się pomiędzy zwykła kamerą, a kamerą śledzącą obiekty AR. Ponoć ma to usprawnić np. robienie zdjęć z ekranu przedstawiającego elementy AR. Aktualizacja dotknęła także ARCore Elements czyli podstawowa baza wiedzy, która pokazuje deweloperom w jaki sposób tworzyć najlepsze doświadczenia AR.
Google swój pierwszy silnik ARCore wydał niemalże rok temu. Było to 6 miesięcy po tym kiedy zaprezentowali go pierwszy raz szerszej publiczności. Do dzisiaj wyszły 2, duże aktualizacje. Jest już ponad 130 urządzeń, które wspierają ARCore i ta liczba z miesiąca na miesiąc rośnie. Fakt ten zapewne da do myślenia wszystkim sceptykom. Technologia AR jest w natarciu, a nie w odwecie.