Jeśli jeszcze mało Wam informacji o okularach AR jakie pojawiły się na CES 2023 to dorzucamy Lumus. Firma pokazała drugą generację okularów Z-lens. Spytacie co się stało z pierwszą? Niestety jak widać firma skupia się na razie na rozwoju.
Wiele firm stara się pokazać swoje własne, autorskie podejście do okularów wykorzystujących mniej lub bardziej technologię AR. I można odnieść wrażenie, że od 3 lat niewiele się zmienia. Dalej po premierze na targach CES firmy zamykają się na 12 miesięcy w swoich laboratoriach. Sprzedaż nie idzie zgodnie z oczekiwaniami lub firmy najzwyczajniej jej nie prowadzą. Wiedząc, że produkt jaki pokazali to wczesne MVP. Jednak zauważyć można pewną zmianę, której większość nie dostrzegła. Coraz więcej sprzętu oferuje “prawdziwy” immersyjny AR. Typowe wyświetlacze HUD, które jeszcze całkiem niedawno były określane mianem okularów AR odchodzą w niebyt. Zastępują je okulary AR, z pełnym śledzeniem SLAM i 6DoF. Coraz bardziej zaczynają przypominać zwykłe okulary jakie nosimy na co dzień. Niewzbudzające negatywnych reakcji otoczenia co jest istotne. I do takich należą okulary Lumus Z-lens. Ale czy uda im się w końcu wyjść na świat?
Izraelska firma chwali się olbrzymim postępem w dziedzinie miniaturyzacji komponentów użytych do budowy Z-lens. Ten postęp sprzętowy to nie tylko zmniejszy moduł projektora o ponad 50%, ale także zmniejszona cała konstrukcja. Pomimo tego okulary cechuje duża jasność więc tak jak u konkurencji można je używać w pełnym słońcu. Pozwoliło to na stworzenie kompaktowej optyki AR, która idealnie wpisuje się w trend naturalnie wyglądających okularów.
Shut up and take my money!
Nowy zestaw optyczny Z-Lens oferuje pełny kolor i rozdzielczość 2K x 2K, co czyni je idealnymi do oglądania wysokiej jakości obrazów. Jego jasność na poziomie 3000 nitów/W jest naprawdę imponująca i zniweluje niemalże do zera problem słabej widoczności w ostrym świetle.
AR experts call the face a ‘sacred space’ – and it’s quite true. Natural-looking glasses with augmented reality functionality will unlock the consumer market and propel the industry forward. Manufacturers will need to create aesthetically-appealing glasses before mass adoption can ever become a reality, and Z-Lens allows them to do exactly this.
Ari Grobman, CEO Lumus
Celem wszelkich okularów AR jest zbudowanie zainteresowania oraz chęć posiadania zarówno pod względem estetycznym, jak i funkcjonalnym. Wszystko po to, aby zachęcić konsumenta i wywrzeć na nim wrażenie. Ari Grobman uważa, że dzięki architekturze Z-Lens, Lumus jest w stanie dopasować formę i funkcję swoich produktów, co pozwoli branży dotrzeć do szerszej bazy konsumentów. Zauważył także, że poprzednia technologia (2D Maximus) firmy to dopiero początek i że obecna generacja obiektywów Z pozwoli konsumentom doświadczyć pełnego potencjału AR. Celem jest zapewnienie doświadczenia, które przyćmi uczucie posiadania okularów AR na nosie.
Konflikt VAC rozwiązany?
Ważną informacją jest tzw. dynamiczna integracja ogniskowych. Lumus uważa, że dzięki takiemu podejściu jest w stanie rozwiązać konflikt akomodacji VAC (vergence-accommodation conflicts). Jest to konflikt z dostosowaniem ostrości wzroku pomiędzy różnymi głębiami ostrości. Wszystkie formy wyświetlania obiektów wirtualnych to nic innego jak “ekran”, który znajduje się paręnaście milimetrów od naszych oczu. Z jednej strony sama ich budowa wymusza na nas, aby skupić wzrok na fizycznym ekranie (vergence distance [odległość zbieżności]), dokładnie tak samo jak patrzymy w telefon komórkowy trzymając go w ręku. Jednocześnie symulowany, wirtualny świat karze skupiać wzrok na elementach znajdujących się w wirtualnej perspektywie oddalonej od nas o “metry” (focal distance [odległość ogniskowej]). Nasz mózg stara się robić i jedno, i drugie jednocześnie co powoduje zaburzenia w widzeniu. Wpływa to na komfort użytkowania.
To tylko przymiarki
Chociaż początkowe prototypy Z-Lens mają pole widzenia 50 stopni, plan działania firmy obejmuje szereg innych produktów. Będą charakteryzować się znacznie większym polem widzenia, sięgającym ponad 80 stopni. Dodatkowo Z-Lens można zintegrować z oprawkami, które wyglądają identycznie jak standardowe okulary. I to czyni je także wyjątkowymi.
Jednak pomimo całego piękna okularów od Lumusa czy oszałamiających możliwości, tego modelu szybko nie zobaczymy na półkach sklepowych. Firma zapowiada, że lata 2024/2025 stanowią ich cel jakim jest dostarczenie okularów na rynek. Z-len 2gen. to niejako pokazanie ich roadmapy w jakim kierunku się rozwijają. Cóż, miejmy nadzieję, że wystarczy im sił oraz finansowania, a projekt nie skończy jak Mojo Vision.