Chiński producent okularów AR ogłosił właśnie, że w kolejnej rundzie finansowania udało mu się zebrać niebagatelną kwotę $100 milionów dolarów. Ma być przeznaczona na działania R&D oraz dalszą ekspansję na rynki. Oby większa kwota trafiła na to drugie działanie.
Nreal na dzień dzisiejszym jest chyba najprężniej działającym producentem okularów technologii AR. Oczywiście nie są jedyni na rynku, jednak ich działania oraz sam produkt mówią same za siebie. Kolejna runda finansowania utrzymuje mnie w tym przekonaniu. Jak podaje CNBC ostatnia zbiórka sprowadziła wycenę spółki do kwoty $700 milionów dolarów. Czy możemy już mówić o drodze na szczyt?
W czym tkwi sekret ich sukcesu?
Droga jaką przebył Chi Xu, założyciel Nreal nie była lekka. Były pracownik największego konkurenta, Magic Leap, toczył batalie sądowe oskarżany o wykorzystanie technologii stanowiącej własność Magic Leap. W samym oskarżeniu twierdziło ono, że sprzęt Nreal posiada uderzające podobieństwa do poufnych projektów realizowanych za murami ML. Wszystkie były zaprojektowane w latach 2015 – 2016, dokładnie wtedy, kiedy Chi pracował dla ML, a nie zostały one w żaden sposób wykorzystane komercyjnie. Sąd niestety nie był łaskawy dla Magic Leap, tym samym oddalając pozew. To oraz problemy finansowe ML było wodą na młyn Nreal.
Jednakże podobieństwa widać na pierwszy rzut oka. Nreal zdecydował się nie wyposażać okulary w jednostkę centralną. Tym samym okulary zasilane są smartfonem. To pozwala na zmniejszenie wagi, co wpływa na komfort oraz zwiększenie wydajności, która uzależniona jest od naszego telefonu. Oczywiście znajdą się sceptycy narzekający na kabel, jednak coś za coś.
Ciężko je porównywać do konkurencji z jaką idzie im się zmierzyć. Mówię tutaj o okularach Hololens czy nawet Magic Leap, które do końca roku ma pokazać drugą generacje swoich okularów. Nreal celuje w zupełnie innego odbiorcę, a tym samym chce wkupić się w gusta klienta indywidualnego. Jednak ten na chwilę obecną jest postawiony pod ścianą, bo na próżno szukać sprzętu w sklepach.
Więcej rynków
I to jest dobra wiadomość. Część zebranej kwoty posłuży ekspansji na inne rynki. Do tej pory okulary były dostępne poprzez sieci telekomów w Niemczech, Hiszpanii czy Koreę. Cena nie była zawyżona i oscylowała w granicach $700 – $800 dolarów. Na wieść o zaawansowanych planach Apple nad własnym sprzętem AR, Nreal zdecydowało się na opuszczenie ceny do niecałych $600 dolarów. Przełom 2021 i 2022 roku zapowiada się zatem ciekawie.