Czytając ten tytuł co poniektórzy mogą być zdziwieni, że firma znana u nas przede wszystkim ze smartfonów ma także sprzęt VR. Otóż ma i to od 2019 roku, pierwszy raz pokazali go na CES 2020. Okulary zostały właśnie odświeżone o 6DoF.

Sprzęt od Huawei ciężko nazwać headsetem. Wpisuje się on raczej w ogólny trend sprzętów mobilnych bardziej przypominających okulary. Lekkie, kompaktowe, dające się schować w każda torbę mają stanowić alternatywę dla dosyć sporych headsetów. Na CES 2020 Huawei pokazał VR Glass, swoją wizję sprzętu VR. Oczywiście coś za coś, aby móc korzystać z tego typu rozwiązania musimy go podłączyć pod źródło mocy. Okulary pełnią rolę jedynie wyświetlaczy. Moc obliczeniowa jest czerpana ze smartfona lub komputera PC.

Sprzęt miał jednak jedną, potężną wadę, która praktycznie na dzień dzisiejszy wyklucza sprzęt z czołówki. Chodzi o system śledzenia 3DoF. Okulary potrafiły śledzić ruchy naszej głowy jedynie w 3 trzech osiach. Rozwiązanie rodem z cardboardów, Gear VR czy Oculus Go. Ale to już przeszłość, bo na imprezie World VR Industry firma pokazała mały lifting.

Oczywiście nie tylko sam headset, ale także kontrolery dostały aktualizację i możliwość śledzenia we wszystkich 6 stopniach swobody. To stanowi olbrzymi krok na przód i może wynieść okulary na rynek. Ciekawostką jest sposób w jaki można przechowywać cały zestaw na półce lub biurku. Pierścienie śledzące kontrolerów są tak skonstruowane, że możemy umieścić jeden w drugim. A to znów stanowi bazę/podstawkę dla samych okularów.

Co dalej?

Jak łatwo zauważyć sprzęt pomimo premiery niemalże rok temu do tej pory nie trafił do oficjalnej sprzedaży. Z pierwszych informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że jeszcze w tym roku Huawei zamierza dostarczyć sprzęt w postaci pakietów developerskich.

Niestety nie wiadomo nic więcej na temat samej specyfikacji, możliwości oraz co najważniejsze ceny. Więcej dowiemy się na początku przyszłego roku, bo premiera i oficjalna sprzedaż zapowiedziana jest na kwiecień 2021r.