Ale dużo wody upłynie za nim kierowcy będą mogli w pełni korzystać z technologii AR w samochodach. Wyświetlacze HUD już mocno zadomowiły się w nowych modelach, jednakże technologia rozszerzonej i mieszanej rzeczywistości może dać naprawdę dużo więcej. Magic Leap chyba chce to pokazać.

Firmie Magic Leap udało się zintegrować headset Magic Leap 2, z futurystycznym samochodem koncepcyjnym Mercedes-Benz Vision One-Eleven (C111). Nowy pojazd elektryczny od niemieckiego producenta łączy w sobie rzeczywiste elementy oraz ich cyfrowe odpowiedniki w warstwie wirtualnej. Kokpit wypełniają cyfrowe ekrany w formie hologramów, zapewniając na pewno niezrównane wrażenia. Czy jednak będą one przyszłością?

Jeśli znacie historię marki to mogła Wam się zapalić czerwona lampka. I słusznie. Producent samochodów ze Stuttgartu po raz pierwszy zaprezentował C111 na wystawie IAA we Frankfurcie w 1969 roku. Obecna wersja koncepcyjna ma być hołdem ikonie klasyki. Jednak tym razem z nutka technologii, która ma wzbudzić zainteresowanie branży.

Najnowsze rozwiązanie Magic Leap ma na celu ominięcie tradycyjnych desek rozdzielczych jakie znamy. Pomimo ogólnej tendencji do rezygnacji z analogowych zegarów i zastępowania ich elektronicznymi ekranami, technologia AR pokazuje, że można to zrobić jeszcze inaczej. Obecne wyświetlacze HUD cechuje bardzo mały rozmiar co przekłada się na ilość prezentowanej informacji. Okulary AR zapewniają szersze pole widzenia oraz całą gamę dodatkowych ułatwień i funkcji. Obejmuje to punkty nawigacyjne, tryby jazdy, komunikację, warunki pogodowe i inne dane drogowe w czasie rzeczywistym.

Liderem we wcielaniu technologii XR w branży motoryzacyjnej było niewątpliwie fińskie Varjo. Wraz ze szwedzkim Volvo prowadzili badania nad zwiększaniem bezpieczeństwa przy zastosowaniu technologii MR.

vovlo-varjo-xr1
Pytanie jednak czy spełni to wymagania kierowców?

Dążenie do zmniejszania kosztów w branży motoryzacyjnej spowodowało całkowity zwrot w kierunku ekranów dotykowych zamiast tradycyjnych przełączników. Jednakże już dzisiaj słychać głosy, że rozwiązanie to nie należy do idealnych. Na pierwszym miejscu jest kwestia samego ekranu, którego światło, zwłaszcza w warunkach nocnych męczy wzrok kierowcy. Drugim argumentem jest brak fizycznych przełączników. Powoduje to konieczność odrywania wzroku od drogi, aby zmienić ustawienia chociażby klimatyzacji. Stawiane jest zatem pytanie, jak ma się to do ogólnego zwiększenia bezpieczeństwa. Czy zatem technologia rozszerzonej rzeczywistości może to zmienić? W obecnej formie wyświetlaczy HUD wydaje się to dobrym kierunkiem, jednakże co w kwestii okularów?

Przyznam rację, że w tym przypadku rozwój Metaverse (o ile można jeszcze o tym mówić w kategoriach trendu) miałby duży sens. Współdzielenie informacji na różnych platformach spowoduje ogólnoświatową eksplozję technologii. Tak jak 20 lat temu mogliśmy żyć bez telefonu komórkowego tak dzisiaj jest to momentami niemożliwe. Dokładnie taka sama sytuacja mogłaby mieć miejsce z okularami AR lub soczewkami (MojoVision niestety odpadło). Mogą one w pewnym momencie stać się tak samo niezbędne i wtedy interfejsy w rozszerzonej rzeczywistości mają sens. Inaczej będzie to bariera nie do przeskoczenia.